Dzień, czy noc, na rogach stu ulic,
czeka gdzieś, nie mów nic,
wystarczy, że oddasz jej swój śmiech.
Idź i nie pytaj jaki pech, tak bawi się,
kto zabrał jej normalny los,
dzieciństwo zwykłe, zwykły dom.
Sny wybudują most do gwiazd i odwrócą czas,
zrozumiesz, że czuję Cię wciąż,
tak samo chociaż z różnych stron.
Sama jak Ty, kocha ludzi wierzy w nich,
sama jak Ty, choć poo drugiej stronie,
sama jak Ty, pragnie kogoś z całych sił,
sama jak Ty, choć po drugiej stronie.
|