pragnęła, aby jej jedyna miłość, wzięła ją w ramiona, tak szerokie, że stawała się kruszynką. pragnęła zanurzyć się w jego miłości, kiedy kołysał ją łagodnie, jak kiedyś, szepcząc kojące słowa do jej ucha i głaszcząc po głowie. wierzyła w jego słowa. sprawił, że czuła, iż wszystko będzie dobrze, i leżąc w jego ramionach, wiedziała, że to prawda.
|