Chce mi rozerwać serce na strzępy...
Ale ja się nie poddam...
Podniosę się i zacznę walczyć...
Będę je leczyć, pozszywam je, nałoże opatrunek
Może zacznie znowu bić jak należy...
Tak teraz boi...
Tak bardzo boli...
Jezu jak boli dlaczego...
Niech już przestanie, proszę....
Nie słyszę jak bije...
Czy kiedyś usłysze...
Czy ono zdoła jeszcze kogoś pokochać po tobie??
I brak mi lekarstwa na moje zlamane serce....
Bo ono tak tęskni za toba...
Za twoim fałszywym uśmiechem,
Zimnym spojrzeniem,
Za twymi głupimi minami...
Ono już nie chce życ we mnie
Woła cię ciągle i woła
Nie słyszysz... ??????
Dlaczego ??
Znalazłeś inne serce,
Większe, lepsze, ładniejsze, mocniejsze ?????
Tylko czy to serce pokocha cie tak jak moje???????
|