Kobiety dostają nazwiska po mężczyznach – najpierw po ojcu, potem po mężu. Nie mają swoich nazwisk. Ten obyczaj niesie w sobie bardzo głęboki patriarchalny przekaz, tak organicznie zrośnięty z naszą kulturą, że prawie niewidoczny. Zgodnie z nim kobiety nie posiadają tożsamości. Są własnością – najpierw ojca, potem męża. Zmieniają tylko właścicieli. Nazwisko jest informacją o tym, do którego mężczyzny należą.
|