rzymałeś w swoich zamkniętych ramionach jak w dwóch promieniach wszechświata który przy tobie wydawał się taki niegroźny i usmiechniety jak ja kiedy czuję że mój kawałek mięsa umiejscowiony w okolicach mostka bije w tym samym rytmie co twój i niekoniecznie musi to byc rytm wskazówek zegara tego pieprzonego narzędzia które teraz nie chce przyspieszyć o kilkset tysięcy uderzeń i przyblizyc mi to najwieksze bezgraniczne gorące nieskończone szczęście jakim jesteś TY
|