Leżałam tak w bezruchu i myślałam o tych wszystkich słowach. Pustych, nic nie znaczących słowach. Chciałam zatrzymać je w głowie ale coś, jakaś wewnętrzna siła mi to uniemożliwiała, może to wina nietrzeźwości sylwestrowej, a może to coś o wiele gorszego. Pierwszy raz w życiu poczułam tak wielki zal, do kogoś kto był dla mnie tak ważny.. Mimo wszystko, mam nadzieje, ze ONA Cie zrozumie, będziesz mógł mówić o uczuciach i da ci to co ja nie potrafiłam...
|