"Jego twarz znów znieruchomiała, jakby spoglądał gdzieś w dal, na coś strasznego i rozdzierającego serce, co tylko on sam mógł zobaczyć. Ale Elena dostrzegła w nim nie tylko żal. Przez wszystkie mury, ponad z trudem utrzymywaną kontrolą, zobaczył umęczony wyraz nieznośnego poczucia winy i samotności. Spojrzenia tak zagubione i udręczone, że podeszła do niego, zanim się zorientowała, co robi"
|