Jako małe dziewczynki marzymy o księciu z bajki, który przyjedzie kiedyś po nas i zabierze tam gdzie zaznamy szczęścia.. Ale niedługo potem dorastamy i zapominamy o tym, co kiedyś było przedmiotem nadziei, zapominamy , bo na naszej drodze spotykamy faceta, który nawet po części nie jest taki jakiego niegdyś sobie wyobrażałyśmy. I wręcz przeciwnie nie jest uosobieniem żadnego księcia w lśniącej zbroi, jest podłym draniem, który lamie nam serce.Mimo tego gdzieś na dnie duszy pozostaje nadzieja, ze przeznaczony dla nas książę jednak istnieje..Niestety jest to złudna nadzieja...
|