" Sposób w jaki spoglądasz, jak przelotnie wzrokiem muskasz,
Jak w ponętnym uśmiechu subtelnie układasz usta
Z twych oczu jak z lustra kreślę uczuć kontrasty
Widzę ciebie, pozostały świat zastygł
To te długie minuty wymownego milczenia
Które wypełnia ci show, choć tyle do powiedzienia
Brak znaczenia dla reszty rozwianej przez nieznaczne gesty
Niemyślenia i szepty, emanuujący żar cielesny
To te nieprzepspane noce i hipnoza ciała twego, kocie ruchy
Wspomnienie zapachu nieuchwytnego pozostaje w umyśle
Tak jak delikatne tchnienie i wciąż myśle,
Że sie rozpłyniesz jak nikłe marzeniej
Jak na wietrze liście, pryśnie magia tej chwili,
Czasem myśle co będzie, czy będziemy razem żyli
Ile razy jak w tej chwili będziesz mnie usypiać głosem
Ile razy będe mógł ochronić cie przed ciosem
Jak potoczy sie z losem? O tym właśnie myśle
I wiem że oddam wszystko jak łza w twym oku błyśnie ..."
|