widzę Twoją rekację kiedy wymawiam jego imię. widzę zazdrość w Twoich oczach.. i tak żałośnie beznadziejna się czuję. mam ochotę rzucić Ci się w ramiona i przeprosić. a za chwilę marzę żeby wykrzyczeć Ci, że jesteś najgorszym frajerem,którego spotkałam. i wtedy najczęściej odchodzę.. a Ty mnie nie wołasz.... nigdy nie zawołałeś...
|