On myślał o niej wieczorem - groteska
Gdy nadchodził ranek zazwyczaj jej nie chciał
Zimna była, najlepsza suka
Mówisz co chcesz, a jej nie trzeba słuchać
Cierpliwa, ta jedyna wśród kobiet
Upijacie się sobą, jesteś w niej, ona w tobie
Płynie w żyłach, pytasz - co ja robię?
Rano ubierze się, wyjdzie, to szalone
|