Sycili się sobą nawzajem,
Ostrożni w kazdym dotyku.
Jakby się bali, że jedno
Dotknąwszy drugie zbyt mocno,
Zniszczyłoby ich miłość.
Miłość bez skazy.
Jednocześnie w ich oczach
błyszczało rozpaczliwe pragnienie miłości,
której posmakować nie mogli.
Głód dotyku, drżenie ciał i gorące oddechy
unosiły się w ciężkim eterze
nocy letniej.
|