Kobieta podziwiała, czciła, wielbiła ukochanego ptaka.
Lecz pewnego dnia pomyślała:
"A może on zechce odkryć dalekie krainy, poznać odległe zakątki świata?".
I przestraszyła się własnych myśli.
Przestraszyła się, że już nigdy nikogo tak mocno nie pokocha.
I obudziła się w niej zazdrość, zazdrość o to, że ptak umie latać.
Poczuła się samotna.
"Zastawię na niego pułapkę - pomyślała.
- Następnym razem, gdy się pojawi, już ode mnie nie odleci".
Ptak, który również był bardzo zakochany, przyfrunął do niej nazajutrz. Wpadł do klatki i nie mógł się już z niej wydostać -
stał się więźniem.
|