A gdy odszedł, była już tylko ciemność. Nie słyszałam już Jego aksamitnego głosu. Nie czułam Jego zapierającego dech w piersiach,delikatnego zapachu. Nie mogłam odnaleźć Jego zimnej dłoni. Przez brak jakiegokolwiek światła nie dostrzegałam Jego zabijającej urody. I najważniejsze... Nie widziałam Jego brązowych oczu. A On? Razem ze sobą zabrał moje serce, na zawsze.
|