Nasłuchałam się tego już trochę: taka układna dziewczynka, zobaczcie, no, zobaczcie, bez ojca chowana, a na manowce jeszcze nie zeszła, w złe towarzystwo się nie wdała, w narkotyki nie wpadła... Gdybym tylko miała więcej odwagi, to wybrałabym sobie złe towarzystwo i wszelkie możliwe manowce. Jeżeli tak się nie stało, to z powodu mojego tchórzostwa! Nigdy nie miałam odwagi przekraczać zakazanych granic. Wolałam czytać to, co zakazane, niż robić zakazane.
|