Bałam się od początku. Wszystkiego.
Wiem, że się dziwisz.
Wszyscy zawsze mówili, że taka dzielna ze mnie dziewczynka.
Potem dziewczyna.
Potem kobieta.
Że odważnie zabieram głos, że podejmuje wyzwania, że wszędzie mnie pełno.
A nawet sama schodze do piwnicy w wielkim zaszczurzonym bloku.
Wierz mi, to jest najlepszy sposób, żeby ukryć strach.
Być taką, hej, do przodu.
Żeby nikt się nie domyślił.
Więc taka byłam. Ale bałam się. Najbardziej się bałam , że zostanę sama. Że któregoś dnia okaże się, że w domu nikogo nie ma...
|