Pamiętam jak przyniosłem tobie kilka róż
Przywitałaś mnie mówiąc nie jesteśmy razem już
Nawet nie wierz jak to zabolało
Świat mi się zawalił nie wiedziałem co się stało
Nie rozumiałem czemu to zrobiłaś
Przecież tak się starałem najważniejsza dla mnie byłaś
Zrobiłaś jak serce pełnia od tych
Tu nie ma miejsca dla ciebie odejść bezkresnocy
Chciałem wiedzieć że to miłość nie warta łez
Cała przeszłość fałszywa jest
Wracałem pieszo tracąc zdrowy rozsądek
Ledwo ominąłem jakiegoś pijanego kierowcę
Nazajutrz dowiedziałem się od twojej siostry
Że to był żart tylko trochę za mocny
Chciałaś to odkręcić i pobiegłaś za mną
Ale roztrzęsiona nie widziała jak nadjeżdża rozpędzone auto...
|