Wiedzial ze siedzi w domu wsluchujac sie w street punkowa muzyke. Nie potrafil tego zniesc. nie potrafil zniesc mysli ze Ryu.. Ryu ktora nie raz widywal.. widywal gdy zamykal oczy siedzi sama.. smutna. przygnebiona..Podszedl do okna tak jak zawsze, wolnym zamyslonym krokiem. spojrzal w niebo. gwiazdy byly ledno widoczne, jedynie ksiezyc swiecil. Zamknal oczy mocnie niz zwykle.
-Ryu...-Powiedzial szeptem- jestem z toba.. zamknij tylko oczy..
Ryuzaki poczula chlod przenikajacy ja po plecach.. i cichy glos w uchu"zamknij tylko oczy.." I tak zrobila.
Zobaczyla polane po srodku niczego. Siedziala tam z mlodym chlopakiem, o zamarzonym spojrzeniu.
-Wiedzminie.. Vesmirze..-Ryu wyraznie nie wiedziala jak zaczac, glos jej drgal a glowa sama kierowala sie w dol-Wiesz..
-Spojrz w niebo-przerwal jej wiedzmin- spojrz jaki piekny ksiezyc.
Ryu podniosla glowe.
-faktycznie.. sliczny-powiedziala cicho- mocno swieci.
-Papierosa?-zapytal sie Vesmir-proszcze czestuj sie.
zabral jej dlon i polozyl na niej paczke papierosow.
|