-Wina niestety nie mam-powiedzial spokojnie- ale za to mamy nastepny powod zeby sie spotkac
Powiedzial to spokojnie i z uczuciem. Usmiechnal sie szeroko patrzac w ksiezyc.
Ryuzaki czula sie dobrze. wrecz.. bezpiecznie. Bardzo jej to odpowiadalo. Zamknela oczy i zamyslila sie na chwilke.W tym momencie poczula jak Vesmir sie do niej od tylu przytula.
Poczula sie jeszcze bezpieczniej.
-Moj azyl-wyszeptala-moj..
Zrobilo jej sie cieplo i przyjemnie. czula ze niczego jej nie brakuje.
Nagle trzask drzwi w pokoju obok wyrwal ja ze snu.
w pokoju nadal leciala muzka punkowa, lecz do pokoju dostawala sie duza ilosc swiatla z okna. Podeszla do okna i spojrzala w gore.
-Niesamowity ksiezyc-pomyslala- pieknie swieci..
Wziela sciszyla muzyke i podeszla raz jeszcze do okna.
w tym momencie zorietowala sie, ze w dloni trzyma paczke papierosow, ktora dal jej wiedzmin w tej chwili zapomnienia...
|