Był zabawny, mieli podobne poczucie humoru. Bez pretensji i udawania poświęcał jej czas, który wykorzystywała cały, do ostatniej minuty. Zrobiła z niego powiernika swoich myśli, tych najskrytszych, najintymniejszych. Dziś jest jakoś smutno, za późno. Zanim zauważyła, już była zakochana.
|