Kiedy ktoś znika z naszego życia, na następny dzień najgorszy jest fakt, że świat istnieje dalej. Ludzie jadą do pracy, tramwaj przepycha się przez ciasne uliczki, a to zielone auto jedzie przez most. STOP! Bóg znowu niczego nie zauważył. I ta jedna myśl, która nie daje mi spokoju. Dlaczego mi nie powiedział? Obietnic się dotrzymuje. Jutro spełniam moje pierwsze marzenie. Od jutra co pięć minut będę sprawdzała maila i nie rozstawała się z telefonem ani na sekundę. Na samą myśl brzuch aż wariuje. I aż chciałabym zacytować tutaj moje ulubione słowa z pewnej książki, ale są one zbędne.
|