O szarej godzinie przemienienia, rozepniesz wszystkie me guziki, uważnymi, zachłannymi palcami na nagiej skórze napiszesz magiczne formuły, nie będę już miała sił odejść, chyba, że na chwilę i zaraz powrócić, kształtować nas ciepłymi palcami rzeźbiarza .
|