Czasami wyobrażam sobie, że wyskakuję i latam jak ty, nad Barceloną. Dolatuję do morzą i lecę dalej, aż widzę tylko niekończące się linie wody. I tak myślę, że gdybyś zrobił to samo od strony Corunii, to może wyruszyłbyś jeszcze raz dookoła świata. I odnajdziemy się, gdzieś w innej części naszej planety.
|