Chce tylko, by spoglądała na mnie życzliwiej, uśmiechała się i rumieniła przy mnie, by zawsze zajmowała mi krzesło obok siebie oraz rozpromieniała się, kiedy na nim usiądę i zacznę rozmowę. By myślała tak jak ja, interesowała się wszystkim, co do mnie należy i co mi sprawia przyjemność, próbowała mnie zatrzymać dłużej w Mansfield, a po moim wyjeździe czuła, że już nigdy nie będzie szczęśliwa. Niczego więcej nie pragnę.
|