Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą. I nie mogę uwierzyć, że ja czuje tyle a ty nie czujesz nic. Naprawdę nie czujesz nic? (...) Wychodzę o szóstej rano i zaczynam cię szukać. Jeśli w śnie zobaczę jakiś znak, jakąś wskazówke: ulicę, pub czy stację. Idę tam. I czekam na ciebie.
|