Chłód. Idziesz przez las, jest wieczór, niedawno zaszło pomarańczowe słońce. Cisza. Nie czujesz, że jesteś tu sam. Czujesz, że tu nie jest bezpiecznie, lecz coś Cię ciągnie dalej, chcesz coś przeżyć nawet płacąc za to słono. Niebieskawe powietrze, zimne, przechodzi przez płuca. Na mchu szron. Podchodzisz powoli do wody, czujesz czyjąś obecność, coraz bliżej. Ktoś, na kogo czekałeś całe życie, dla tego kogoś oddychałeś. Nie musisz więcej czekać. Czujesz, że Twoje serce szaleje
|