I nienawidze tych wszystkich bluzek, ktore wkladalam, zebys ty je ze mnie zdjal, tych wszystkich spodni, przez ktore dotykales moj tylek, majtek i stanikow. Powinnam wyrzucic cala szafe, bo mysl, ze juz wiecej tego nie zrobisz wywoluje we mnie mdlosci. Szkoda tylko, ze nie mam pieniedzy... i ze nie mam Ciebie.
|