Chciałabym krzyczeć -"Chrzanić to wszystko!" Usiąść, zamknąć oczy
i nigdy nie wracać. Zatracić się na zawsze w wyobrażeniach.
W głupich, dziecinnych snach. Wciąż się okłamywać że jest okei.
Ale wiem że nie moge, musze TAM wrócić. Wrócić tam gdzie pochowałam Siebie,
gdzie tkwi zamknięta prawda i fikcja umiera.
Wszystko jest brutalne i zaplamione cierpieniem.
Najgorsze i najboleśniejsze jest wybudzenie się z tego mojego snu na jawie.
I własnie teraz podejmuje próbe. Próbę powrócenia do rzeczywistości.
|