Strugi deszczu zmazują me łzy,
Gorąca krew spływa po dłoni,
A oczy za Tobą płaczą,
Choć miały łez nie ronić...
Od Ciebie o krok, choć mil tysiące,
Czarne serca płacze,
Choć innym świeci slońce.
Czarne płatki róż,
otarły krwawe ślady,
A serce dalej szlocha,
Tworząc z łez kaskady...
Mój aniele z góry,
Zabierz mnie ze sobą...
Jeśli mam być szczęśliwa,
To tylko z Twoją osobą...
Miałam Cię ocali,
Na próżno słowa rzuciłam...
Śmierci CIę oddałam...
I... Na zawsze straciłam...
|