Wstaje skacowany, wiem, że suszę metkę
Zamień pierwsze litery, skumaj piję jak przedtem
Przeciągam się, rozglądam po klitce
Nie stać mnie dziś na homara, może stać na pizze
I wiesz kocham wolność, nie da ci jej MasterCard
Życie ma smak jeszcze jak jest fart
Jeszcze jak jest jedna z dam, które pierwiastek
Kobiecości dodają do rozmów, nie tylko do ciastek
To mam siłę by przywitać ten świat
Coraz bardziej, a ja po prostu mam track.
|