Anioł założył się z diabłem, kto pierwszy mnie skusi. Anioł dawał najpiękniejsze kwiaty, najsmaczniejsze czekoladki i największe pluszowe misie. Nic to nie dało. Zdenerwował się niezmiernie, ale wciąż przysyłał mi prezenty: dimenty, najdroższe szampany i kawior. I to nic nie dawało. Byłam nieugięta. W końcu diabeł uśmiechnął się nonszalancko i klasnął w dłonie, po czym przysłał ciebie. Przez twoje spojrzenie niewiele pamiętam, tylko jakby pare przeklenstw z ust anioła. Potem już kompletnie się w tobie zatraciłam, w mojej pokusie..
|