Udawała, że szuka czegoś w torbie. Twarz zasłaniała jej burza brązowych włosów, więc mogła bezwstydnie przyglądać się czarnowłosemu chłopakowi. Jej oczy nie mogły nacieszyć się jego widokiem. Pochłaniała wzrokiem każdy jego fragment, wprost krzycząc o więcej. Pragnęła, aby jego uśmiech skierowany był do niej i tylko do niej. Chciała sama dłonią dotknąć jego torsu, aby przekonać się, czy naprawdę jest taki umięśniony, jak przechwalał się jego właściciel.
Chciała go mieć dla siebie.
|