Ktoś zapukał cicho do drzwi. Chwila ciszy i znów ciche stukanie. Może to Książę z bajki na białym koniu przyjechał po mnie, aby zabrać mnie do lepszego świata pełnego szczęścia i wzajemnego zrozumienia bez nienawiści, zawiści i całego ziemskiego zła... Kolejny raz ktoś zastukał do drzwi. Ciszej niż poprzednio, mniej zdecydowanie. Może to jednak nie Książę z bajki. . . Może to Książę XXI wieku, który zabierze mnie w inny świat. Świat miłości i empatii, albo przynajmniej pokocha mnie tak bym zapomniała w jakim świecie żyję. Kolejne: stuk, stuk- tym razem otworzę. Otwieram drzwi i co widzę? - Pustkę.! Nikogo nie ma. . . Patrzę w dół. . Leży biała jak śnieg kartka. Podnoszę ją. . . Czytam. . . i myślę "o co chodzi?" - -Zrozumiałam... Mam żyć na ziemi a nie w chmurach. I wszystko zapisywać w pamięci - te dobre i czasem złe chwile. A Książę przyjdzie w odpowiednim czasie...
|