Po latach przyjaźni, wspólnych grach i wieczorach z pizzą nie został nawet ślad. Kiedy teraz o tym myślę, wydaje mi się, że mogłam podejść do Niej drugi raz. Pewnie doszłybyśmy do porozumienia. Ale nie zrobiłam tego. Upływ czasu, poczucie winy i wstyd stale powiększały przepaść między nami. Z początku były jeszcze szanse, żeby ją przekroczyć, ale później odnalezienie drogi na drugą stronę stało się NIEMOŻLIWE..
|