Delikatny zarys jej kości, jej cienka, jasna skóra – jak jedwab okalający szkło, niemożliwie miękki i łatwy do
rozerwania. Była zbyt krucha dla tego świata. Potrzebowała ochrony. I, poprzez
lekką dezorganizację jej przeznaczenia, to ja miałem odegrać tą rolę.
|