Me serce złamane i dusza zraniona…
Zabiję nadzieję i życie pogrzebie,
By już nic nigdy nie przypominało Ciebie…
Odbiorę szansę z myślą na codzienną walkę,
Z zapachem Twego ciała, którego wciąż tak pragnę…
Żyletkę ostrą przybliżę do swej żyły,
Bo już nigdy w życiu nie odzyskam siły…
Po prostu chcę się zabić i nie zadręczać więcej,
Niech na zawsze w ciszy zaśnie moje serce.
I spłyną krople czerwone, po bladej skórze…
Zaginą wspomnienia i nadzieja umrze…
A ja powstanę z ziemi i napisze krwią:
,,tak bardzo Cię kochałam, a Ty wybrałeś ją…”
|