bawiłam się na plaży z psem. rzucałam mu kija, tarzałam się. nagle uciekł. wystraszyłam się, bo gdy go wołałam nie przychodził. nagle zobaczyłam cię z nim. wiem, było tam jeszcze paru facetów, ale on pobiegł do ciebie. kiedy zobaczyłeś mnie taką wystraszoną, zacząłeś się śmiać. widzisz? nawet mój pies bardzo Cię lubi. a ty ani mnie, ani jego. jasne. więc po co ten uśmiech?
|