Może, gdybyś był kimś innym, niż jesteś,
Jak srebrzysty pył uniósł się na wietrze,
Może, gdybyś był motylem w mej dłoni,
Chociaż jeden dzień, chociaż jedną noc,
Może, gdybyś był słowem w moich ustach,
Kołysanką, gdy kładę się do łóżka,
Mógłbyś nawet zobaczyć każdy z moich snów,
Ile dla mnie znaczysz, więc zasypiam już.
|