Ale zawsze, gdy ją obejmował, myślała o Engelu. Chciałby wiedzieć, czym jest miłość i czy wciąż go kocha.. A można było na to zbyt słaba. Zbyt samolubna i wyrachowana, by w ogóle naprawdę kochać? A jeśli chce, by ojcem jej dziecka nie był żaden wariat? Nikt, kto jest zbyt prostoliniowy...
A może raczej to jest miłość, gdy chudnie pięć kilo, kiedy alex powiedział jej, że wygląda coraz ładnie. Albo co dwa tygodnie sterczy przy oknie, na długo zanim pojawi się na horyzoncie. Czy można jednak kochać, nie przeżywając najpierw wielkiego zauroczenia?
|