poświęcamy wszystkie nasze sprawy dla ukochanej osoby. rezygnujemy ze swoich marzeń i ambicji, by większość czasu móc spędzać właśnie z nią. a na koniec ona rzuca nam na odchodne, że ten płomień już zgasł i że dusi się i powoli umiera w zgliszczach tego co razem tak długo tworzyliście. i niech mnie teraz ktoś kurwa uderzy w twarz i próbuje wmówić, że miłość istnieje !
|