Pamiętam to jak siedziałaś na siedzeniu za szybą.
Po jednej minucie na torach wygasła miłość. Zawieszone spojrzenia wokół wyłącznie na mnie.
Jak się czułem sam nie wiem,
ręce opadły same. Co mogłem zrobić?
Odszedłem półżywy, prawie się czołgałem.
Musiałem iść dalej z myślami jak z puzzlami. Rozwalona układanka,
nie oglądnę się za nic,
|