-Zawsze tak było i będzie! To chłop wybiera se babę, bierze za kudły i wlecze do chaty. Tak właśnie poznałem mamusię. Stary zwyczaj to dobry zwyczaj, prawda, kochanie?
-No cóż, misiu, jeżeli nie liczyć wyrwanych cebulek i żwiru, który wbił mi się w tyłek, to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
|