Pieniądze! Owe skrawki papieru o nijakich barwach, które powszechnie uznawano za wartościowe.(...) Ale gdyby ze stertą skrawków papieru zjawiła się w banku, szacownym, tradycyjnym, bardzo dyskretnym szwajcarskim banku i zapytała: „Czy mogę za nie kupić kilka godzin życia?”, usłyszałaby w odpowiedzi: „Nie, proszę pani, my życia nie sprzedajemy, my tylko kupujemy”.
|