I kiedy zniknę
W Twoich ramionach,
Kiedy przeklnę cały świat,
Że dał mi Ciebie,
Że chce zabrać...
Zamknę oczy,
By nie otworzyć ich nigdy...
Już nigdy...
Patrzę pod zasłoną rzęs,
Jak znikasz stopniowo,
Powoli rozmywasz się za kurtyną łez...
Nie ma Cię...
A może jesteś...
Ale nie mój...
Nie mój...
|