Nie wiem... Tak patrzę, patrzę... I co widzę...? Siebie, odbitą w stłuczonym lusterku, które dalej noszę w torebce... Jakieś to takie zimne... Nie wiem, co się dzieje... Nie wiem... Piszę tu, chociaż... Nie wiem, coś mam w sobie obcego i to coś jakby wpływa na mnie, zabija moje własne "ja"... A co ja robię...? Nie wiem... Piszę...? Coś tak jakby... Staram się znaleźć i wyeliminować to coś, co mam w sobie... Usunąć, jakoś oddalić od tego... Bo to jest złe i wiem o tym...
Tylko co to jest...?
|