stary.. słuchaj, jaka jazda....
dawaj!
byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
no
i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
najaraliśmy sie jak świnie...
hehe
a później sie strasznie gorąco zrobiło...
nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj"
hehe
mówie, zróbcie coś bo się podusimy!!
no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
ale jaja
wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..."
ale szyba poszła...
ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
no fakt
ale nie o to chodzi...
budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
|