oderwał mój wzrok chłopak w prującym się swetrze,
chciał schować się przed deszczem,
a światło latarni świeciło tuz nad nim,
zgadnij skąd spadły pierwsze krople?
widziałem sine policzki całe wilgotne,
na nich słone sople,
a w nich utopione strach i smutek,
miałem zapytać po co nocą jak wyrzutek stoi pod drzewem?
lecz chyba zabrakło mi odwagi nie wiem…”
|