Popatrzył na nią i spytał:
Kim ja dla ciebie jestem?
Odpowiedziała:
Jesteś jak nocne niebo, rozświetlone tysiącem gwiazd.
Wszystko to, co w tobie kocham, jest jak te gwiazdy, jest w nich.
Uśmiechnął się lekko i zauważył:
Przecież niebo może być zachmurzone.
Nie ma wtedy gwiazd.
Złapała go za rękę.
Gwiazdy zawsze są.
Za chmurami również.
Wiem, że one tam są, i to wystarcza.
Popatrzył uważnie.
Ale jeśli gwiazda umrze? Jeśli spadnie?
Podeszli do okna.
Jeśli jedna spadnie, wypowiem życzenie, by wróciła znów.
Ale jeśli spadnie ta, która jest twoim sercem,
wtedy wszystkie inne stracą dla mnie sens.
|