On z poczatku był nie ufny i nie mówił jej co czuje,
chociaz w głebi serca wiedział, ze jej własnie potrzebuje.
Ona tez nie chciała wierzyc, ze to bedzie ten jedyny,
ze to przy nim chce sie budzic, szeptac rano mu "jedyny".
ale miłosc jest szalona, nie pytała czy ja chca,
tylko weszła i serca cicho połaczyła Jego z Nia.
To był chyba dzien jak kazdy,
ale odkad sie spotkali dla nich zawsze bedzie wazny.
|