- A jej usta?
- Usta?Poranna róża zwiędłaby,gdyby tylko mogła poczuć zazdrość.
- A jej głos? Podobny jest do śpiewu skowronka?
- Głębszy, łagodniejszy.Żaden ptasi świergot mu nie dorówna.Wypędziłbym słowiki z ogrodu,żeby nie przeszkadzały jej w śpiewie.
- Śpiewa więc?
- Nieustannie.I gra na lutni. Ma wrodzony talent.A jej piersi.Wspomniałem o piersiach?
|